Ignatius Ignatius
181
BLOG

Defecation: Purity Dilution - Recenzja

Ignatius Ignatius Kultura Obserwuj notkę 0

Parę lat temu 1.09 był dla mnie dniem żałobnym(nie dość, że rocznice wybuchu II Wojny Światowej, to w dodatku początek szkoły), dekadenckim. Kwintesencją dekadencji, pesymizmu i poczucia beznadziejności względem rasy ludzkiej jest Defecation.

Ironia – zespół nazwał się sranie a nagrał takie diamenty?! Kto by nie chciał tak genialnie srać? No kto? Duet Panów Harrisów stworzył album, który razem z World Downfall zmiatał w 1989 roku bujne czupryny jak urodzinowe świeczki.

Dwu minutowe ociężałe „Intro-Megaton” wprowadza nas do Death/Grindcorowego ultra niedocenionego albumu. Jest to o tyle skandal, że to nie są garażowe wypociny tylko pełnowartościowy skurwiel, który pastwi się przez nieco ponad 25 minut.(z garażowym bonusem 30minut). Bardzo optymalny czas, zwłaszcza, że po przesłuchaniu kolejne 25 minut człowiek dochodzi do siebie, kiwa głową z niedowierzaniem i szuka po omacku telefonu żeby zadzwonić po pogotowie.

Brzmienie tego albumu cenione przez koneserów, zwłaszcza jeżeli chodzi o perkusję(to co się dzieje w „The Life On The Planet Earth is Fucken Cancerous”(tytuł utworu dłuższy niż sam utwór) czy „Recovery” to istny majstersztyk pana Micka Harrisa i chyba tylko Piotrek Sandoval i Docent mogli mu dorównać w takim perkusyjnym Armagedonie .). Rzeczywiście ten album pomimo, że ma niecałe ćwierć wieku, brzmi doskonale i przy dzisiejszych plastikowych produkcjach poziom realizatorski Purity Dilution dla wielu jest po prostu nieosiągalny. Gitary i brutalne growle też oczywiście zarzynają. Wszystkie 12 utworów to kopalnia riffów, karkołomnych przejść i oczywiście soczystych blastów. Na Purity Dilution nie tylko tempa dorównujące prędkości światła się liczą, długo w pamięci zapadną takie zwolnienia jak w „Side Effect”. Każdy utwór to odrębna historia, album jest zróżnicowany urzekająco chaotyczny – w tej materii wybija się zwłaszcza wstęp do „Mutual Trust”.

Polecam ten album do słuchania w trakcie robienia porządków, szybko się przy tym sprząta albo porostu rozpierdala, who cares…

Ignatius
O mnie Ignatius

♤Everything louder than everyone else♤ Entuzjasta hard'n'heavy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura